W ostatnich tygodniach wokół Automattic, firmy stojącej za WordPress, narasta burza. Ponad 150 pracowników zdecydowało się opuścić firmę, rezygnując z dalszej współpracy. Cała sytuacja nabiera tempa, a decyzja ta łączy się z publicznym sporem między Automattic a WP Engine – jedną z dużych platform hostingowych dla WordPressa o którym możesz przeczytać w artykule: Konflikt WP Engine i Automattic (WordPress.org): co musisz wiedzieć?
O co chodzi w tym konflikcie? Jakie są kulisy tej sytuacji? W poniższych sekcjach omówimy główne wątki tego wydarzenia oraz dlaczego decyzja o odejściu tak licznej grupy pracowników może w dłuższej perspektywie przynieść korzyści marce.
Spis treści
Spór między Automattic a WP Engine – tło konfliktu
Konflikt, który teraz owocuje masowym odejściem pracowników, rozpoczął się od ostrej wymiany zdań między Mattem Mullenwegiem, założycielem Automattic, a WP Engine – jedną z głównych firm hostingowych opartych na WordPressie. WP Engine od lat oferuje hosting specjalnie zoptymalizowany dla WordPressa, ale, według Mullenwega, marka ta wykorzystuje WordPress głównie do własnych celów finansowych, niewiele dając z siebie dla społeczności open-source.
Spór sięgnął zenitu, gdy Mullenweg nazwał WP Engine „rakiem dla społeczności WordPress”, co publicznie opublikowano na oficjalnym kanale nowości WordPress. Oskarżył WP Engine o nadużywanie zasobów i łamanie zasad brandingu WordPress, nie zostawiając na firmie suchej nitki. W odpowiedzi WP Engine ograniczyło widoczność tych komunikatów dla swoich użytkowników, co dodatkowo zaostrzyło konflikt.
Przypatrując się tej sytuacji, można zauważyć, że spór ten dotyka kwestii głębszych niż sam branding czy finanse. Z jednej strony, mamy wizję Mullenwega, który mocno trzyma się zasad współpracy w duchu open-source, a z drugiej – komercyjne podejście WP Engine, wspierane przez inwestycje funduszu Silver Lake.
Jak reakcja Matta Mullenwega wpłynęła na pracowników?
Decyzja Mullenwega o zaostrzeniu konfliktu z WP Engine wywołała spore kontrowersje nie tylko w społeczności WordPress, ale także w samym Automattic. Wielu pracowników wyraziło brak zgody na takie działania, twierdząc, że publiczne wyciąganie oskarżeń wobec firmy hostingowej nie jest odpowiednim rozwiązaniem.
Mullenweg, zamiast próbować załagodzić konflikt wewnętrznie, postawił sprawę jasno: każdemu, kto nie zgadza się z jego postawą wobec WP Engine, zaoferował „pakiet odejścia”. Oferta była atrakcyjna – pracownicy mogli wybrać sześciomiesięczne wynagrodzenie lub 30 000 USD. Z pakietu skorzystało aż 159 osób, co stanowi 8,4% całej załogi Automattic.
Tak stanowcze działanie wywołało falę dyskusji na temat tego, czy taki krok rzeczywiście był konieczny i słuszny. Warto jednak zauważyć, że Mullenweg uzasadnił swoją decyzję pragmatyzmem – odejście niezadowolonych pracowników mogło pozwolić mu oczyścić atmosferę w firmie i skupić się na przyszłych działaniach z osobami, które są zgodne z jego wizją.
Długofalowe konsekwencje odejścia pracowników dla Automattic
Odejście blisko 10% załogi Automattic to z pewnością ryzykowny ruch, który z jednej strony może osłabić firmę operacyjnie, ale z drugiej – może przynieść niespodziewane korzyści. Mullenweg może liczyć na bardziej spójną wizję wśród pozostałych pracowników, co ma swoje zalety, zwłaszcza w kontekście rozwijania produktów i wdrażania strategii. Jednak w najbliższym czasie Automattic będzie musiała zmierzyć się z wyzwaniem uzupełnienia wakatów oraz reorganizacją obowiązków w zespołach dotkniętych odejściami.
Mimo iż decyzja Mullenwega może wydawać się brutalna, ma w sobie element strategicznego oczyszczenia atmosfery. Pozbycie się wewnętrznych „głosów sprzeciwu” pozwala na pracę z zespołem, który w pełni wspiera działania CEO. Jednak trzeba pamiętać, że w tak dużej firmie, jak Automattic, każde odejście niesie za sobą ryzyko utraty cennego know-how oraz wpływa na morale pozostałych pracowników.
Możliwe ryzyka i szanse
W kontekście biznesowym Automattic może teraz czekać:
- Trudność w szybkiej rekrutacji specjalistów o unikalnych kompetencjach, których wymaga rozwój WordPressa.
- Napięta atmosfera wewnątrz zespołów, co jest typowym efektem po masowych odejściach.
- Szansa na wzmocnienie jedności zespołu – pozostali pracownicy to osoby, które zaakceptowały wizję Mullenwega, co może przynieść pozytywne skutki dla współpracy i projektów.
Podsumowując, to sytuacja bez precedensu w historii Automattic, która może stać się punktem zwrotnym dla przyszłości WordPressa. Czas pokaże, czy Mullenweg postawił na właściwą strategię.
Prywatne spojrzenie na konflikt i strategię Mullenwega
Decyzja Matta Mullenwega o zaoferowaniu pracownikom wynagrodzenia za odejście w przypadku braku poparcia dla jego działań wobec WP Engine to ruch, który, niestety, może osłabić zaufanie do całego ekosystemu WordPressa. Konflikt, który pierwotnie dotyczył głównie sporu o branding i wartości open-source, stał się teraz symbolem nieprzewidywalnych działań przywództwa w Automattic.
Obawa o przyszłość WordPressa i transparentność działań zarządu z pewnością nie sprzyja społeczności developerów, ani firmom korzystającym z WordPressa do celów biznesowych.
Niebezpieczeństwo dla rozwoju społeczności open-source
WordPress to platforma o otwartym kodzie, ale obecne działania mogą sugerować, że Automattic, będące głównym opiekunem WordPressa, kieruje się interesem własnym w sposób, który wpływa negatywnie na społeczność open-source. Wielu developerów i użytkowników może poczuć się zagrożonych, że jeśli ich projekty czy biznesy staną się zbyt duże, spotkają się z nieprzychylną reakcją ze strony Automattic. To z kolei rodzi poważne ryzyko, że ludzie zaczną odchodzić od platformy na rzecz bardziej neutralnych rozwiązań.
Zniechęcenie firm do inwestowania w WordPress
Dla przedsiębiorców budujących swój biznes na WordPressie konflikt ten daje niepokojący sygnał. Widząc, że duża firma, taka jak WP Engine, może stać się „celem” działań prawnych i publicznych oskarżeń ze strony Automattic, wielu właścicieli mniejszych firm może zacząć się zastanawiać, czy platforma ta jest dla nich bezpiecznym wyborem na dłuższą metę. Istnieje ryzyko, że przedsiębiorcy uznają WordPress za ryzykowną inwestycję – nikt nie chce budować swojego biznesu na platformie, której opiekunowie w tak nieprzewidywalny sposób traktują innych graczy na rynku.
Nadszarpnięte zaufanie do WordPressa jako ekosystemu
WordPress zawsze był symbolem otwartości i współpracy, a jego ogromny sukces opiera się na wkładzie społeczności z całego świata. Tymczasem obecna sytuacja i podejście Mullenwega mogą podkopać te fundamenty. Pracownicy, developerzy, użytkownicy – każdy, kto obserwuje ten konflikt, może poczuć, że WordPress zmierza w kierunku kontroli nad całością ekosystemu, co nie leży w duchu open-source.
Taka sytuacja może doprowadzić do odpływu talentów, zniechęcenia inwestorów i osłabienia wsparcia społeczności, która od lat rozwija tę platformę.